Ten rok nie rozpoczął się dla rolników zbyt optymistycznie Mamy kryzys na rynku mleka i wieprzowiny . Nadal w związku z rosyjskim embargiem jest zła sytuacja na rynku jabłek. Cena za litr mleka w skupie jest tak niska, że nie pokrywa już kosztów produkcji. Podobny problem mają producenci wieprzowiny. Ten stan rzeczy to efekt sytuacji międzynarodowej i zamknięcia przez Rosjan granic dla unijnych produktów.
Dlatego nikogo nie powinny dziwić chłopskie protesty. Rolnicy wobec braku jakichkolwiek działań ze strony rządu nastawionych na poprawę sytuacji na poszczególnych rynkach rolnych postanowili wyjść na ulicę. Wczoraj tj. 29 stycznia chłopi blokowali drogę DK 15 w okolicach Lubawy i drogę nr 5 w Żninie.NSZZ Solidarność RI zapowiada rozpoczęcie swojej akcji protestacyjnej w poszczególnych województwach 3 lutego, a rolniczy OPZZ , jeśli nie dojdzie do rozmów z premier Kopacz w przyszłym tygodniu. ,,marsz na stolicę ‘’.
Natomiast minister na stronie internetowej resortu rolnictwa zaprasza ,,zbuntowanych ‘’ rolników na rozmowy do Warszawy. Szkoda tylko, że z tych spotkań nic nie wynika i daleko jest jeszcze do osiągnięcia jakiegokolwiek porozumienia , szczególnie, że Komisja Europejska nie skora jest do pomocy polskim rolnikom, a większość decyzji zapada przecież w Brukseli a nie w Warszawie.
Co będzie dalej zobaczymy…
Zbliżają się wybory prezydenckie i parlamentarne i wielu polityków będzie zapewne chciało na wiejskiej biedzie zbudować swoje kariery polityczne. Chłopi, zatem powinni wziąć sobie do serca francuskie powiedzenie: O zmierzchu trudno odróżnić psa od wilka, czyli przyjaciela od wroga.
.png)
Zaloguj przez Facebook
