Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rolnicy chcą uboju rytualnego. Będzie strajk?

3 grudnia 2015
Ogólnopolski strajk ostrzegawczy rolników zapowiedział na najbliższy czwartek prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników Indywidualnych Sławomir Izdebski. Będzie to blokada drogi A2 w miejscowości Zduny, gmina Zbuczyn.
O trudnej sytuacji w rolnictwie Sojusz Lewicy Demokratycznej mówił od początku kadencji. Pogorszyła się ona jeszcze po wprowadzeniu przez Rosję embarga na import żywności i dotyczy nie tylko na rynku owoców i warzyw, ale także na innych rynków: wołowiny, wieprzowiny i mleka - zaznaczył poseł Cezary Olejniczak (SLD) podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.

W konferencji uczestniczyli także szef OPZZ Rolników, były senator Sławomir Izdebski oraz prezes grupy produkującej wołowinę Stanisław Ługowski.

Izdebski poinformował, że w przyszłym tygodniu, w czwartek o godz. 11 rolnicy rozpoczną strajk ostrzegawczy w formie blokady międzynarodowej drogi A2 w miejscowości Zduny, w gminie Zbuczyn. Drogę będzie blokowało ok. 150 traktorów. "Protest jest spowodowany tragiczną sytuacją w polskim rolnictwie" - tłumaczył, dodając, że "praktycznie nie ma już gałęzi w rolnictwa, która przenosiłaby dochód".

Wyjaśnił też, że powodem protestu jest niespełnienie postulatów przekazanych ministrowi rolnictwa Markowi Sawickiemu w kwietniu br. Głównym postulatem było przywrócenie uboju rytualnego. Minister zapewnił, że jest w stanie go przywrócić "jednym podpisem", jednak do dziś takiego podpisu nie złożył - mówił Izdebski.

Zwrócił uwagę, że część rolników na skutek nieopłacalności produkcji trzody przebranżowiła się na produkcję bydła mięsnego, biorąc na ten cel kredyty. Biznesplany robione były w momencie, gdy można było wykonywać ubój rytualny, a ceny żywca wołowego były na poziomie 9 zł za kg. Obecnie ceny spadły do 6 zł za kg, i jest zakaz uboju. Rolnicy nie mogą więc spłacać kredytów nie ze swojej winy.

Zdaniem prezesa OPZZ RI, nie tylko brak uboju rytualnego pogorszył sytuację producentów, ale także rosyjskie embargo, które "jest wynikiem wspierania przez rządzących interesów Ukrainy". "Mówiono nam, że rosyjskie embargo nie ma znaczenia, że są inne rynki zbytu - to niech minister czy premier pokaże, gdzie są te rynki, gdzie można sprzedać wieprzowinę czy wołowinę" - powiedział Izdebski.


POWIĄZANE

Produkcja cukru w Republice Południowej Afryki w sezonie 2024/25 ma spaść o 3 pr...

Węgry sprawują prezydencję w Radzie do grudnia 2024 r. włącznie a tekst ten będz...

Rada Europy przyjmuje ulepszone przepisy o ochronie przed agrofagami roślin Rada...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę