Rola średnich, małych i mikrofirm będzie w polskiej gospodarce rosła - oceniła podczas wtorkowej debaty w PAP prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) Bożena Lublińska-Kasprzak. Zaznaczyła jednak, że trzeba pobudzać rozwój tych firm.
Lublińska-Kasprzak oceniła podczas debaty "Rynek pracy 2013 - zapaść czy chwilowe załamanie?", że mikro, małych i średnich firm będzie w Polsce powstawać coraz więcej. "To wynika m.in. z tendencji związanych z rozwojem technologii komunikacyjnych, globalizacji itp. Łatwiej jest działać globalnie i w Polsce też mamy coraz więcej przykładów takich firm, mających klientów z całego świata" - powiedziała prezes.
Jej zdaniem rozwój sektora małych firm jest też zasługą sposobu ich działania. "Mikroprzedsiębiorstwa, małe i średnie firmy mają taką przewagę, że działają szybciej, są bardziej elastyczne, sprawniej odpowiadają na potrzeby klientów" - wskazała prezes PARP.
Przytoczyła dane, z których wynika, że małe i średnie firmy tworzą więcej miejsc pracy, niż te duże - 6,3 mln wobec 2,7 mln - a także odpowiadają za połowę polskiego PKB. W Polsce 99 proc. przedsiębiorstw to właśnie małe i średnie firmy, podczas gdy średnia w UE to 92 proc. Wskazała, że te firmy rosną w naszym kraju wolniej niż w innych państwach Unii, a tylko co dziesiąta może pochwalić się szybkim wzrostem. Natomiast reszta zatrzymuje się na określonym stałym stopniu rozwoju. Dlatego - jak zaznaczyła prezes - warto zadbać, by takie firmy miały jak najlepsze warunki do rozwoju.
"Trzeba się zastanowić, co zrobić, by pobudzić polskie firmy do inwestowania. Pod tym względem wypadają słabo, bo w zależności od roku tylko 14-16 proc. polskich firm inwestuje. To jest bardzo duże wyzwanie, by sprawić, by inwestowały i rozwijały się lepiej" - powiedziała.
Zdaniem Lublińskiej-Kasprzak jednym z bodźców pobudzających inwestycje w małych i średnich firmach są fundusze unijne.
9329086
1