Prezydent Bronisław Komorowski ocenił, że ratyfikowanie przez ukraiński parlament oraz Parlament Europejski umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina jest bardzo ważne z punktu widzenia kierowania się naszego wschodniego sąsiada na Zachód.
Parlament w Kijowie oraz Parlament Europejski ratyfikowały we wtorek umowę stowarzyszeniową UE-Ukraina - międzynarodowy traktat, który stwarza możliwości głębokiej współpracy. Część gospodarcza układu będzie realizowana po 2015 r.
"Ta decyzja (o odłożeniu części gospodarczej) zapadła na wniosek strony ukraińskiej, byłoby więc dziwne, gdybyśmy to oprotestowywali" - podkreślił Komorowski. Jak dodał, my powinniśmy się cieszyć, bo ta część, która została ratyfikowana jest "bardzo ważna z punktu widzenia podtrzymania procesów prowadzących Ukrainę w świat polityki zachodniej". "Powinniśmy działać na rzecz takich rozwiązań, mając świadomość, że ta wielka batalia o prawo Ukrainy do wyboru swojej drogi ku Zachodowi, a nie skazania na Wschód, nie jest skończona, tak jak nie jest skończona batalia o integralność terytorialną Ukrainy" - powiedział prezydent.
Ocenił przy tym, że Rosja popełniła "straszliwy błąd z punktu widzenia własnych interesów". "Wykopała rów - wypełniony w dodatku krwią - niechęci, nienawiści, poczucia krzywdy ze strony ukraińskiej. Żaden Ukrainiec przez długi czas nie zaakceptuje, by Rosjanin mówił o bratnim narodzie" - powiedział Komorowski. Także wojna - dodał - w wymiarze militarnym nie jest pełnym sukcesem Rosji.
Prezydent mówił też, że nie powinniśmy wyręczać Ukrainy w wyznaczaniu granic z Rosją czy granic determinacji w obronie. Najważniejsze - jego zdaniem - jest wspieranie dążeń prozachodnich Ukrainy, poprzez m.in. rozwój małych i średnich przedsiębiorstw czy pomoc w modernizacji ukraińskiego systemu obronnego.