Na wsi jest coraz gorzej, a rozmów z rządem jak nie było, tak nie ma. Za tydzień staniemy więc do protestów w całym kraju – zapowiada rolnicza „Solidarność”. Rząd odpowiada, że związek działa na polityczne zamówienie, a ostatnie rozmowy odwołała sama „Solidarność” nie podając przyczyny.
Wiosenne prace polowe w pełni, ale za tydzień o 8 rano rolnicy z „Solidarności” mają się pojawić przed wojewódzkimi siedzibami rządowych agencji rolnych.
Jerzy Chróścikowski przewodniczący NSZZ „S” RI, senator PiS: jest to termin niezbyt dogodny dla rolników, ale nie możemy czekać i mówić, że jest wszystko wspaniale w rolnictwie. Sytuacja na rynku mleka dalej się nie poprawia, więc kryzys postępuje coraz większy, na rynku zbóż jest tragedia w tej chwili, nic się nie zmieniło – oczekujemy natychmiastowego działania rządu.
Minister rolnictwa odpowiada, krótko.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: ja rozumiem, że jest jakieś polecenie polityczne, które pan Chróścikowski realizuje,
Rolnicza ”Solidarność” narzeka również, że rząd nie chce ze związkiem rozmawiać. Zaproszenie wysłano do premiera, ale bez efektu. Rozmowy z samym ministrem rolnictwa odbywają się regularnie, ale to nie wystarcza.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: było zaproszenie dla "Solidarności", dla całego prezydium na kolejne konsultacje i kolejne dyskusje. Senator Chróścikowski odmówił, nie podając praktycznie powodów dlaczego nie chce rozmawiać.
Jerzy Chróścikowski przew. NSZZ „S” RI, senator PiS: rząd powinien z nami rozmawiać. I jeżeli rząd podejmie rozmowy jeszcze przed poniedziałkiem, to możemy zawiesić protest.
Na kolejne rozmowy na razie się jednak nie zanosi. Marek Sawicki deklaruje tylko, że protestowi będzie się przyglądał.
7911950
1