Radni LPR przegłosowali w czwartek wniosek, by zakazać sprzedaży alkoholu nad wszystkimi jeziorami w mieście.
Pretekstem była dyskusja, czy pozwolić Andrzejowi Starkiewiczowi, szefowi Star Turistu, sprzedawać piwo na jego statku przycumowanym do brzegu Jeziora Krzywego. Wcześniej nie zgodzili się na to urzędnicy ratusza, tłumacząc, że nie pozwala na to uchwała rady miasta z 2003 r. Starkiewicz poprosił więc radnych, by zmienili uchwałę tak, by sprzedawać alkohol również na łodziach. Pisaliśmy o tym tydzień temu.
Wczoraj radni dostali opinię prawników, uznającą, że taka zmiana uchwały jest dopuszczalna. Tego samego dnia sprawą zajęła się miejska Komisja Prawa i Samorządności. Za dopuszczeniem sprzedaży na statkach był radny Łukasz Łukaszewski. - W wielu innych miastach takie przepisy funkcjonują już od dawna - mówił.
Innego zdania byli pozostali członkowie komisji. - Nie możemy zmieniać uchwały pod jednego przedsiębiorcę - mówił radny Ryszard Kozakiewicz z LPR. - Skoro jednak nie można sprzedawać alkoholu na wodzie, to ten sam przepis niech obowiązuje wszystkich pozostałych właścicieli lokali nad jeziorami.
Jego pomysł poparli klubowi koledzy z Ligi. Gdyby uchwała przeszła, alkoholu nie można byłoby sprzedawać na terenie plaż i kąpielisk, a także na wszystkich olsztyńskich przystaniach i restauracjach ulokowanych przy brzegach jezior.
Dariusz Czechowicz, zastępca przewodniczącego Rady Miasta: - Ta propozycja nie ma sensu.
Wniosek o zakazie sprzedaży alkoholu ma teraz przygotować prezydent. Czy zostanie przyjęty, zdecydują radni na sesji Rady Miasta.