Zdrowym niemowlętom i dzieciom nie powinno się podawać preparatów wielowitaminowych. Jedyne witaminy, w które trzeba uzupełniać ich dietę to witamina K i D - przypominają lekarze i dietetycy.
Tymczasem z najnowszych badań przeprowadzonych przez ekspertów z Centrum Zdrowia Dziecka we współpracy z Fundacją NUTRICIA wynika, że niedobory witaminy D w diecie dotyczą 50 proc. niemowląt w wieku 6 miesięcy oraz 60 proc. niemowląt w 12 miesiącu życia. Według prof. Anny Dobrzańskiej, konsultanta krajowego ds. pediatrii może to mieć bardzo negatywny wpływ na aktualny i przyszły stan zdrowia dziecka.
Zdrowym noworodkom urodzonym o czasie należy podać 0,5 mg witaminy K domięśniowo lub 2 mg doustnie, a dodatkowo u dzieci karmionych piersią witaminę K powinno się profilaktycznie podawać od 2 tygodnia do 3. miesiąca życia w dawce 25 mikrogramów na dobę. "Niemowlętom witaminę D podaje się do 12. miesiąca życia w dawce 10 mikrogramów (tj. 400 jednostek międzynarodowych - IU) na dobę" - powiedziała PAP dietetyk dr Anna Stolarczyk z Centrum Zdrowia Dziecka, która kierowała badaniami.
Eksperci zalecają też, by suplementacja witaminą D była prowadzona przez cały okres rozwojowy, tj. do 18 roku życia. U niemowląt karmionych mieszankami mlecznymi teoretycznie nie ma potrzeby prowadzić suplementacji. Jak przypomniała dr Stolarczyk, dzienne zapotrzebowanie na witaminę D zaspokaja porcja ok. 500-800 ml mleka modyfikowanego, ale jeśli niemowlę zjada go mniej, lekarz może zalecić dodatkowe podawanie witaminy D.
Najnowszymi badaniami objęto grupę 317 maluchów, z czego ok. połowa liczyła sobie pół roku, a druga połowa - rok. Zebrano nie tylko dane na temat spożywania różnych pokarmów przez niemowlęta, ale też oceniano stan ich odżywienia. W tym celu zważono je, zmierzono długość ich ciała (i na tej podatnie wyliczono wskaźnik masy ciała - BMI) oraz wykonano im badania laboratoryjne, m.in. morfologię i pomiaru poziomu witaminy D w organizmie.
"Okazało się, że niedobory tej witaminy miało 20 proc. niemowląt w wieku 6 miesięcy oraz 32 proc. dzieci w wieku 12 miesięcy" - powiedziała dr Stolarczyk. Jak podkreśliła, niedobory występowały też u dzieci, których mamy deklarowały, że podają preparaty z witaminą D. "To oznacza, że suplementacja tą witaminą jest prowadzona nieprawidłowo lub nieregularnie, albo, że maluchy dostają za małe porcje mieszanki mlecznej" - oceniła dr Stolarczyk.
Prof. Dobrzańska zwróciła uwagę, że wiele niemowląt i dzieci otrzymuje preparaty multiwitaminowe - z inicjatywy mamy, albo samego lekarza. Tymczasem nie są one zalecane zdrowym maluchom. Zawartość witaminy D jest w nich niewystarczająca, a zwiększenie ich dawkowania, tak by uzyskać dzienną zalecaną ilość witaminy D w diecie, wiązałoby się z przedawkowaniem innych witamin.
Świadczą o tym wyniki wcześniejszych badań przeprowadzonych wśród 400 maluchów w wieku 1-3 lata pod kierunkiem prof. Haliny Weker z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Zawartość większości witamin i składników mineralnych w diecie badanych dzieci istotnie przekraczała normy żywieniowe.
Badania te ujawniają zarazem, że problem niedoborów witaminy D w diecie pogłębia się przed 3. rokiem życia - dotyczy bowiem aż 80 proc. dzieci z tej grupy wiekowej, zwrócił uwagę prof. Piotr Socha z Centrum Zdrowia Dziecka.
Prof. Dobrzańska zaznaczyła, że niedobory witaminy D w diecie maluchów mogą mieć bardzo negatywne konsekwencje zdrowotne. "Kiedyś niedobory te rozpatrywaliśmy głównie w aspekcie ryzyka krzywicy u dzieci" - powiedziała prof. Dobrzańska. Jest to choroba spowodowana zaburzeniami mineralizacji kości, która prowadzi do nieodwracalnych wad postawy.
Obecnie wiedza na temat skutków niedoboru witaminy D jest znacznie szersza. Z badań wynika, że witamina D może wpływać na bardzo wiele tkanek i narządów, a jej niedobory zwiększają m.in. ryzyko chorób alergicznych i astmy u dzieci, a także chorób serca i nowotworów w wieku dorosłym, nie mówiąc już o osteoporozie, przypomniała specjalistka.
Dlatego bardzo ważne jest, by przestrzegać zaleceń odnośnie suplementacji tej witaminy u dzieci, tłumaczyli eksperci.
Za niepokojący uznali fakt, że złe nawyki żywieniowe obserwowane wśród niemowląt ulegają utrwaleniu lub pogorszeniu w starszej grupie wiekowej. Świadczy o tym nie tylko większy niedobór witaminy D w diecie, ale również to, że 50 proc. maluchów w wieku 1-3 lat je zbyt kalorycznie, połowa spożywa za dużo tłuszczu, ponad połowa - za dużo węglowodanów, zwłaszcza prostych. Problem nadmiaru soli i cukru w diecie dotyczy odpowiednio 90 proc. i 80 proc. dzieci. Nieprawidłową masę ciała stwierdza się natomiast u 54,5 proc. maluchów w wieku 1-3 lata, z czego 27,5 proc. ma nadwagę lub otyłość, a 27 proc. - niedowagę
8971231
1