Do końca czerwca wszystkie polskie banki wydały na promocję 434 mln zł - pisze "Puls Biznesu". To suma o 100 mln zł większa niż w pierwszym półroczu zeszłego roku. Gazeta powołuje się na wyliczenia firmy Kantar Media, zajmującej się monitoringiem mediów. Dane odnoszą się do cenników, a trzeba pamiętać, że przy kupnie całej kampanii reklamowej upusty mogą sięgać nawet 50 proc.
Jak pisze "PB" pewne jest, że przez pierwsze półroczu 2010, banki głównie reklamowały swoje kredyty - tak wynika z wyliczeń. Dużo głośniej było jednak o celebrytach, którzy zachęcali do zakładania kont. Jak podkreśla gazeta w tym roku banki na zachęcanie nas do pożyczek wydały tyle, co przez cały 2010. Dużo rzadziej reklamowane są depozyty.
Liderem bankowego rynku reklamy jest największy polski bank PKO BP. W I półroczu wydał ponad 53 mln zł. Drugi jest Getin Noble bank z 42 mln zł, a trzeci ING Bank Śląski z 40,45 mln zł.
Zdaniem ekspertów, marketingowe pospolite ruszenie giganta powoduje, że inne banki muszą także przeznaczyć większe sumy na promocję. Z nieoficjalnych informacji "PB" wynika, że do dużej kampanii reklamowej szykuje się drugi co do wielkości bank w Polsce Pekao SA oraz trzeci ING Bank Śląski.
Gros pieniędzy pochłoną wydatki na reklamę telewizyjną. Już dziś banki wydają na nią 70 proc. swoich budżetów na promocję.