my do tego spadek wskaźnika PMI w niemieckim sektorze przemysłowym w lipcu (z 45,0 do 43,0), obraz wygląPolskie firmy muszą w znacznie większym stopniu zacząć interesować się rynkami eksportowymi poza Unią Europejską - uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Rady Gospodarczej przy premierze.
"Niemiecka gospodarka odbiera ponad 26 proc. polskiego eksportu. (...) Z tego punktu widzenia czerwcowy spadek zamówień w przemyśle w Niemczech nie jest dobrym sygnałem. A gdy dołożyda jeszcze gorzej. (...) Bez wątpienia kurcząca się kolejny kwartał z rzędu gospodarka włoska nie pomaga niemieckiemu przemysłowi (...). Nie pomaga także sytuacja we Francji, Holandii, Wlk. Brytanii, Austrii i Belgii, które to kraje odbierają prawie 1/3 niemieckiego eksportu, a których gospodarki zdecydowanie słabiej rosną, albo kurczą się. (...) Wydaje się jednak, że pozycja konkurencyjna polskich firm na rynku niemieckim jest silna - nie tylko ceną, ale zdecydowanie jakością, i w coraz większym stopniu innowacjami" - napisała Starczewska-Krzysztoszek w środowym biuletynie Rady Gospodarczej.
"Pytanie, czy wystarczy to dla podtrzymania wzrostu eksportu do Niemiec. Na pewno polskie firmy muszą w znacznie większym stopniu zacząć kierować swoje zainteresowanie poza UE, m.in. w stronę Chin, Indonezji, Indii, Brazylii, a także powoli - w stronę krajów Afryki Północnej. A rząd powinien podjąć działania, które te zmiany będą wspierać - byłaby to zdecydowanie inwestycja o wysokiej stopie zwrotu" - dodała.
Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły w czerwcu 2012 r. o 1,7 proc. mdm, a rdr spadły o 7,8 proc. - podało we wtorek niemieckie Ministerstwo Gospodarki w komunikacie. Analitycy spodziewali się, że w czerwcu zamówienia mdm spadną o 0,8 proc., a rdr spadną o 7,0 proc. Zamówienia eksportowe spadły w czerwcu o 1,5 proc. mdm, a zamówienia krajowe spadły o 2,1 proc.