Polskie browary nie palą się do produkcji 3,5-proc. piwa
5 stycznia 2016
Uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych dopuszcza, by sprzedawano na nich napoje zawierającego do 3,5 proc. alkoholu. Przepis budzi mieszane odczucia firm piwowarskich, bo sprzedaż słabszego piwa na koncertach czy stadionach nie będzie świetnym biznesem - podaje Puls Biznesu.
Melania Popiel, rzecznik Carlsberg Polska, przyznaje, że nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych z jednej strony jest dla branży piwnej korzystna, bo umożliwia w czasie ich trwania sprzedaż piwa o 3,5-procentowej zawartości alkoholu. Jednak z drugiej strony rodzi problemy, bo sprzedaż słabszych wersji znanych i lubianych przez konsumentów marek piw może zepsuć ich wizerunek.
Jak informuje Puls Biznesu mimo wszystko, największe firmy piwowarskie w Polsce są gotowe uruchomić produkcję 3,5-procentowego piwa. Sebastian Tołwiński, rzecznik Grupy Żywiec, przyznaje, że koncern obecnie nie ma w ofercie takiego piwa, jednak ma kompetencje, żeby je uwarzyć. Jedak dla jego firmy 3,5-procentowe piwo nie będzie priorytetem, bo będzie ono stanowić zaledwie ułamek polskiego rynku.