Lewica uderza w najbogatszych. Sejmowa komisja finansów – jak dowiedziało się RMF – przyjęła przed chwilą pomysł wprowadzenia nowej, czwartej 50-proc. stawki podatkowej. Połowę swoich dochodów fiskusowi oddawałyby osoby, które zarabiają ponad 250 tys. zł rocznie.
Posłowie już wcześniej dawali wyraz swej „radosnej twórczości” podatkowej. Pomysł podwyższenia podatku dla najbogatszych już raz się pojawił. Witold Hatka z Ligi Polskich Rodzin chciał obłożyć 85-proc. stawką dochody tych, którzy zarabiają miesięcznie 16 tys. złotych i więcej. Pomysł absurdalny, ale jak widać bardzo stymulujący. Nie trzeba było długo czekać na reakcję lewej strony. Po zarzutach, że socjaldemokracja uderza w najsłabszych – emerytów, rencistów, bezrobotnych – lewica postanowiła zabrać najbogatszym.
Nowy, 50-proc. próg podatkowy – według Ministerstwa Finansów – obejmie ponad 27 tys. osób, których miesięczny dochód to ponad 20 tys. złotych. Jak ocenia resort, budżet ma na tym zarobić dodatkowo około miliarda złotych.
Z pewnością musimy się przygotować na to, iż to jeszcze nie ostatnie zakasujące posunięcie naszych posłów.