Dziewięć martwych krów znalazła łódzka policja w transporcie bydła do wytwórni pod Białą Rawską. W chłodni, którą przeniesiono poza teren zakładu znaleziono mięso w różnym stanie. Właściciel firmy został zatrzymany do wyjaśnienia – dowiedziała się rp.pl
Łódzka policja wraz z prokuraturą ustalają co działo się w prywatnym zakładzie przetwórstwa mięsnego pod Białą Rawską. Zainteresowali się oni tą firmą pod tym jak pod koniec ub. tygodnia w transporcie bydła do zakładu znaleziono dziewięć martwych krów. - Przewożono stado liczyło 24 sztuki. Transportowano je z województwa kujawsko-pomorskiego. Podróż trwała trzy godziny, więc nie powinna wymęczyć zwierząt – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. Dodaje, że na razie nie jest znana przyczyna padnięcia krów. Prokuratura już zleciła badania weterynaryjne padliny.