Nie od dziś wiadomo, że zgoda buduje a niezgoda rujnuje. Dobrą ilustracją tego powiedzenia jest sytuacja we wsi Owsianka. Już od roku nowe urządzenia dziecięcego placu zabaw leżą niewykorzystane na podwórku sołtysa. Powód? Nie wiadomo, gdzie je ustawić. Spór o lokalizację placu zabaw podzielił wieś...
Spór dotyczy kawałka gruntu przez lata dzierżawionego przez rolnika z Owsinki. Urządzić tu plac zabaw czy nie? Część mieszkańców wsi uważa, że jest to miejsce zbyt niebezpieczne na lokalizację placu. W grę wchodzą i inne lokalizacje, a każda ma swoich zwolenników i przeciwników.
Wieś się kłóci, a zjeżdżalnia i kosz do piłki kupione za gminne pieniądze leżą jak leżały, za stodołą u sołtysa. Mieszkańcom pozostaje zatem dogadać się przy budowie ogrodzenia, które na zgodę darowała gmina.