PiS zaapelowało do rządu o to, aby wyrównanie unijnych dopłat dla polskich rolników uczynić jednym z priorytetów polskiej prezydencji. Według przedstawicieli tego ugrupowania, polska produkcja rolna staje się niekonkurencyjna.
PiS przedstawił swoje postulaty na konferencji pt. "Rolnictwo i produkcja żywności strategicznym zadaniem państwa", która odbyła się w Sejmie w sobotę i była podsumowaniem kilkunastu konferencji regionalnych poświęconych rolnictwu zorganizowanych przez PiS.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślił, że polska produkcja rolna staje się niekonkurencyjna. Zaznaczył, że PiS opowiada się zdecydowanie za zrównoważonym rozwojem naszego kraju. - Nie może być tak, że koszty rozwoju Polski ponosi wyłącznie wieś. Doszliśmy już do granicy wytrzymałości. Nie może być tak, że za nieudolność Donalda Tuska będzie płaciła polska wieś - mówił szef klubu.
Krzysztof Jurgiel zapowiedział natomiast prace nad aktualizacją programu rolnego PiS.
Politycy PiS w stanowisku omawianym w trakcie konferencji zaapelowali do rządu m.in. o uczynienie Wspólnej Polityki Rolnej jednym z zasadniczych priorytetów polskiej prezydencji oraz o podjęcie działań zmierzających do wyrównania poziomu dopłat bezpośrednich dla polskich rolników po 2013 roku.
Według PiS trzeba przyjąć ustawę, która umożliwi gospodarstwom rodzinnym zakup ziemi z zasobów skarbu państwa oraz stworzyć warunki do odbudowy i rozwoju spółdzielni rolniczych.