Wacław D., rolnik z Krasnego w gminie Stary Zamość, przejechał ciągnikiem żonę. 59-letnia kobieta nie żyje. Zginęła, bo próbowała nie dopuścić, żeby mąż prowadził pojazd po pijanemu.
Do wypadku doszło w sobotę po południu. W gospodarstwie rolnika wyrabiano
wędliny na święta. Przy okazji pojawił się alkohol. Pijany Wacław D. chciał
uruchomić traktor. Jego żona nie chciała, żeby prowadził po pijanemu. Pokłócili
się. Mężczyzna dopiął swego. Wsiadł do ciągnika i uruchomił go. Żona próbowała
wyciągnąć kluczyki ze stacyjki. Stanęła na stopniu do kabiny traktora. Pojazd
ruszył. Kobieta zachwiała się i spadła wprost pod koła. Została przejechana.
Obrażenia okazały się bardzo rozległe. Zginęła na miejscu.
- Rolnik miał
1,43 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Janusz Wójtowicz,
rzecznik
Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Został
zatrzymany i trafił do izby wytrzeźwień.
Wacław D. będzie odpowiadał za
nieumyślne spowodowanie śmierci. Grozi mu do 5 lat więzienia.