Szef Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz poradził pacjentom, by wykupili leki refundowane tak, aby mieć zapas na trzy miesiące. Apel ten jest związany z umowami jakie NFZ zawarło z lekarzami. Problemy mogą pojawić się od 1 lipca. Wtedy bowiem będą nakładane kary finansowe na lekarzy za źle wypisane recepty.
Hamankiewicz ma jednak nadzieję, że następca dotychczasowego szefa NFZ, Jacka Paszkiewicza, zmieni zapisy zawieranych umów. - Jeśli nic się nie zmieni, 1 lipca stracimy prawo do wypisywania leków refundowanych – powiedział.
Szef NRL mówił też o zadaniach jakie stoją przed nowym szefem NFZ. - Musi w pierwszym rzędzie zdecentralizować działanie tej instytucji. Centralizowanie wszystkiego w jednym miejscu na zdrowie nikomu nie wyszło. Potem pomyśleć o tym, jak rozparcelować ten moloch, wprowadzając alternatywne fundusze zdrowia czy kasy chorych. Musi ustalić zasady kontraktowania świadczeń medycznych – radził.