Ponad ćwierć miliona rolników - tylu jeszcze mogło nie złożyć wniosków o dopłaty rolnicze. To oznacza, że mogą stracić spore pieniądze.
Wczoraj upłynął termin składania wniosków o unijne dopłaty do obszaru upraw, o które starają się rolnicy. Średnio to 507 zł na hektar. Aby dostać te pieniądze, rolnicy muszą jednak złożyć wypełniony formularz do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i na specjalnych mapkach zaznaczyć obszar swoich upraw.
I z tym były kłopoty: Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych nie wydrukowała na czas mapek. To spowodowało kolejki w oddziałach Agencji.
- Do poniedziałku rano dostaliśmy ponad 1,164 mln wniosków o dopłaty obszarowe. Cały czas spływają kolejne, nasze biura będą czynne w poniedziałek do ostatniego klienta - mówiła "Gazecie" Iwona Musiał, rzeczniczka Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
To znaczy, że jeszcze ponad 20 proc. rolników musi dostarczyć do ARiMR wnioski. Za każdy dzień zwłoki potrącany jest 1 proc. wartości dopłaty.
Tymczasem Komisja Europejska nie przedłużyła terminu składania wniosków o dopłaty obszarowe - dowiedziała się "Gazeta" w resorcie rolnictwa. Taka decyzja może co prawda zapaść już po ostatecznym terminie składania wniosków, ale czy i kiedy - nie wiadomo. W poniedziałek Platforma Obywatelska zaapelowała do unijnej komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer-Boel o przedłużenie terminu składania wniosków.
Dziennie spływa do Agencji ok. 150-170 tys. wniosków. Można szacować, że kilkadziesiąt tysięcy rolników na pewno nie zdążyło złożyć wniosków. ARiMR przyjmował je w ponad tysiącu punktów w całej Polsce.
- Liczymy jeszcze na to, że część wniosków przyjdzie pocztą. Jaka - tego nie wiemy. Nie wiemy więc też jeszcze, ilu rolników nie zdąży z wnioskami na czas - wyjaśnia Iwona Musiał z ARiMR.
- Pracowaliśmy całą sobotę i niedzielę, do ostatniego rolnika. W poniedziałek obyło się bez kolejek. Będziemy pracować do 12 w nocy - zapewniają pracownicy biura ARiMR w Końskich (woj. świętokrzyskie).
Rolnicy w kolejkach narzekają jednak nie tylko na bałagan z wnioskami, ale również na to, że nie dostali pieniędzy z dopłat za ubiegły rok. Termin ich wypłaty mija 30 czerwca.
- Do dziś 1,25 mln rolników dostało 5,5 mld zł. Reszta dostanie pieniądze już wkrótce, mieścimy się w terminie - uspokaja Musiał.