Reformy na Kubie docierają na wieś. Polityka rolna nie będzie już sterowana odgórnie. Rolnicy będą mogli sami decydować, co chcą uprawiać na swoich ziemiach.
Decentralizacja i większa swoboda cieszą farmerów, ale nie do końca. Mają ziemię, ale brakuje im maszyn, traktorów i pieniędzy na inwestowanie w produkcję.