Urząd musi zawiadomić podatnika o wszczęciu egzekucji, zanim jeszcze upłynie termin przedawnienia podatku - stwierdził w poniedziałek w uchwale Naczelny Sąd Administracyjny. W przeciwnym razie podatek się przedawni.
NSA zajął w uchwale podobne stanowisko, co Trybunał Konstytucyjny w lipcu ub.r. - że podatnik, jeszcze przed upływem terminu przedawnienia, musi zostać powiadomiony o wszczęciu postępowania karnego lub postępowania w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe. Wówczas chodziło o zawieszenie terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, natomiast poniedziałkowa uchwała NSA dotyczyła przerwania biegu przedawnienia. Wnioski TK i NSA są podobne.
Problem powstał na tle jednej ze spraw, która trafiła na wokandę NSA. Chodziło o VAT za grudzień 1999 r. Podatniczka zaskarżyła decyzję urzędu skarbowego w Legionowie dotyczącą tego podatku, twierdząc m.in., że zobowiązanie podatkowe za grudzień 1999 r. przedawniło się z końcem 2005 r.
Izba skarbowa uznała jednak, że decyzja urzędu była prawidłowa i że nie doszło do przedawnienia, bo egzekucja VAT należnego za grudzień 1999 r. została wszczęta 29 grudnia 2005 r., a więc jeszcze przed upływem przedawnienia. Izba przypomniała, że zgodnie z Ordynacją podatkową bieg terminu przedawnienia zostaje przerwany wskutek pierwszej czynności egzekucyjnej, o której podatnik został powiadomiony.
Podatniczka zaskarżyła decyzję izby do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Twierdziła, że zobowiązanie podatkowe się przedawniło, bo zawiadomienie o rozpoczęciu egzekucji nie zostało do niej wysłane w grudniu 2005 r., jak twierdziła izba skarbowa, tylko dopiero w styczniu 2006 r., a więc już po upływie terminu przedawnienia. Dlatego - jej zdaniem - postępowanie w sprawie VAT za grudzień 1999 r. powinno zostać umorzone.
WSA w Warszawie uznał argumenty kobiety i uchylił zaskarżoną decyzję. Stwierdził, że urząd skarbowy powinien był poinformować podatniczkę o egzekucji podatku jeszcze przed upływem przedawnienia. Jeśli zawiadomił ją po upływie tego terminu, to - zdaniem WSA - urząd wprowadził podatniczkę "w stan niepewności", czy jej zobowiązanie podatkowe przedawniło się, czy nie. Poza tym - jak zauważył warszawski sąd - takie działanie urzędu pozwoliłoby na wydłużanie terminu przedawnienia ponad okres wskazany w ustawie.
Wyrok ten zaskarżyła do NSA izba skarbowa, jednak trzyosobowy skład tego sądu uznał, że sprawa wymaga rozstrzygnięcia przez szerszy, siedmioosobowy skład sędziów NSA. Z tego powodu zwrócił się do niego z pytaniem, czy żeby przerwać bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, urząd musi zawiadomić podatnika o wszczęciu egzekucji jeszcze przed upływem tego terminu.
W poniedziałek, podczas posiedzenia NSA, podatniczka raz jeszcze podkreślała, że organy podatkowe muszą zawiadamiać podatników o wszczęciu egzekucji jeszcze przed upływem terminu przedawnienia, bo gdyby ustawodawca nie przewidział takiego obowiązku, to nie wprowadzałby go do Ordynacji.
Z kolei przedstawiciel Izby Skarbowej w Warszawie twierdził, że nie ma takiego obowiązku, bo do przerwania biegu terminu przedawnienia dochodzi przez samo rozpoczęcie egzekucji podatku.
Rozstrzygając ten spór NSA stwierdził, że do przerwania biegu przedawnienia dochodzi już w momencie podjęcia przez organy podatkowe czynności egzekucyjnych, ale żeby były one skuteczne, trzeba zawiadomić o nich podatnika jeszcze przed upływem terminu przedawnienia (sygn. I FPS 6/12).
- Zastosowanie egzekucji nie wywoła skutków, jeśli podatnik został zawiadomiony o jej wszczęciu po terminie przedawnienia zobowiązania - powiedział sędzia Roman Wiatrowski, uzasadniając uchwałę.
Sędzia dodał, że inne rozstrzygnięcie - zezwalające na informowanie podatników o wszczęciu egzekucji po przedawnieniu podatku - powodowałoby stan niepewności podatnika co do prawa i naruszałoby zasadę zaufania obywateli do państwa, wyrażoną w Konstytucji.
Zdanie odrębne do uchwały zgłosił sędzia Arkadiusz Cudak, jednak nie uzasadnił go ustnie podczas posiedzenia.
9414532
1