Brytyjski departament rolnictwa będzie musiał znaleźć ponad 160 milionów funtów oszczędności w przyszłym roku. Peter Kendall, z krajowego związku rolników, ostrzega, że zbyt daleko idące cięcia odbiją się na i tak kiepskiej kondycji brytyjskiego rolnictwa.
Nowy minister skarbu zapowiedział, że zaplanowane do tej pory oszczędności to za mało. Potrzebne są bardziej radykalne cięcia w budżetach agencji rolnych i ministerstwa.
Oprogramowanie komputerowe, konsultanci, agencje reklamowe – to początek listy oszczędności. Wszyscy muszą zacisnąć pasa, by zmniejszyć rekordowy deficyt – mówią konserwatyści.
To wzbudza wielkie emocje w narodowym związku farmerów. „Na rolnictwie nie można oszczędzać, bo to farmerzy żywią ten kraj” – komentował jeden z szefów związku.