Jak podaje FAMMU/FAPA, według wstępnych danych analityków z AMI, po pierwszych siedmiu miesiącach (od kwietnia do końca października) sezonu 2011/2012 niemieckie dostawy mleka nie zmieściły się w wyznaczonym na ten okres limicie pomimo tego, że jest on o 1 proc. większy niż ubiegłoroczny.
Najnowsze dane ekspertów z AMI dot. rynku niemieckiego wskazują, że w okresie od kwietnia do końca siódmego miesiąca bieżącego sezonu (2011/2012) wielkość dostaw po skorygowaniu o zawartość tłuszczu osiągnęła poziom 17,55 mln ton, tym samym do niemieckich mleczarni dostarczono o 2% więcej surowca niż w analogicznym przedziale czasowym roku kwotowego 2010/2011.
Przeliczona na pierwsze siedem miesięcy kwota mleczna została przekroczona o ponad 0,7%. Specjaliści z AMI twierdzą, że jak dotąd nie odnotowano przesłanek, aby wzrostowy trend w produkcji mleka miał się odwrócić, co mogłoby uchronić Niemcy przed przekroczeniem kwoty i ponoszeniem karnych opłat z tego tytułu.
We wrześniu pojawiły się oznaki spowolnienia tempa wzrostu, ale nie były one trwałe, w październiku i listopadzie dynamika wzrostu była wyższa niż przed rokiem. Na uwagę zasługuje również fakt wyjątkowo niskiej jak na ten okres roku średniej zawartości tłuszczu w mleku we wrześniu i październiku. Zdaniem specjalistów jest to wynikiem cieplejszej pogody niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Jeśli wzrostowa tendencja poziomu dostaw utrzyma się w Niemczech w dłuższym okresie, kraj ten będzie zagrożony koniecznością ponoszenia karnej opłaty z tytułu przekroczenia kwoty, co ostatnio miało miejsce w sezonie 2007/2008.