Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Niemcy fałszują ekojaja

3 grudnia 2015
Wielki skandal z fałszowaniem ekojajkek w Niemczech może odbić się rykoszetem na polskich uczciwych producentach żywności ekologicznej i zaszkodzić ich wizerunkowi - pisze FAKT.pl.

To jedno z największych w historii oszustów związanych z żywnością – grzmi niemiecki dziennik "Bild". Miał być ekologiczny chów kur i ekologiczne jajka, a jest zupełnie inaczej – pisze gazeta i wylicza: zaniedbane i chore kury, zamknięte na mikroskopijnej powierzchni, tuczone niewłaściwą paszą; miliony jajek sprzedanych na rynku jako ekologiczne i pochodzące z wolnego wybiegu mimo że nie zasługiwały na tę nazwę; prokuratorskie śledztwo przeciwko właścicielom dwustu ferm ekologicznych.

Śledztwo trwa już od wielu miesięcy a nieuczciwym fermiarzom z kilku landów niemieckich grozi do pół roku więzienia – pisze też tygodnik "Der Spiegel", który całą sprawę ujawnił. Oszuści fałszowali jaja także w fermach, które działają w Meklemburgii. To land sąsiadujący z Polską. Czy zatem fałszywe ekologiczne jajka z Niemiec trafiały także na półki polskich sklepów? Jeśli tak, to raczej nie do wielkich sieci handlowych. Nie można jednak wykluczyć, że handlowano nimi na naszych bazarach w miejscowościach ze strefy przygranicznej. Ale ze względu na swoją cenę – co najmniej 40 gr wyższą od zwykłych jajek - nie miały raczej zbyt wielu nabywców. Tak więc polscy konsumenci mogą odetchnąć.

Jednak rykoszetem jajkowej afery w Niemczech mogą dostać polskie uczciwe fermy, produkujące eko jaja. Skandal może zaszkodzić wizerunkowi i tak ciągle jeszcze niezbyt popularnej w Polsce ekologicznej żywności. A tym samym uderzyć po kieszeni polskich producentów.

To dodatkowy dla nich cios, zwłaszcza, że ostatnio dołożyli do interesu. Przecież w ubiegłym roku musieli spełnić stawiane przez Unię Europejską surowe wymagania dotyczące chowu kur – zwykłych niosek w klatkach, jak i kur w chowie ekologicznym.

W tym pierwszym przypadku wydawali nawet ponad 200 tys. zł na powiększanie klatek. W tym drugim chodziło nie tylko o rozbudowy eko kurników, by każda kura miała pod dachem 1660 cm2 powierzchni dla siebie, ale także o przestrzeń poza kurnikiem. Wg przepisów UE, na taką kurę z hodowli ekologicznej przypadać mają cztery metry kwadratowe powierzchni. Ponadto takie kury muszą dostawać paszę produkowaną przez fermiarza, a w trakcie leczenia nie wolno im podawać antybiotyków. Cała akcja kosztowała naszych przedsiębiorców ciężkie pieniądze. A tu taki cios zza Odry.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę