W wyrobach wędliniarskich często jemy zmielone kości, świńską skórę i tłuszcz - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Potwierdza to inspekcja artykułów rolno-spożywczych. Jeszcze w 2006 r. zakwestionowała 10 proc. partii przetworów mięsnych z powodu niedotrzymania parametrów fizykochemicznych (składu), a w ubiegłym roku już 16 proc. W wyrobach jest bardzo dużo MOM-u, mięsa odkostnionego mechanicznie czyli zmielonych kości, świńskiej skóry i tłuszczu. Jest też za dużo wody.
Normy na wędliny stały się w Polsce nieobowiązkowe w 2004 r. Jest propozycja, by częściowo je przywrócić. Np. Niemcy zlikwidowały MOM.