W całym kraju złożono już ponad 5 i pół tysiąca wniosków o renty strukturalne, tymczasem w województwie opolskim zaledwie 154. I wszystko wskazuje na to, że więcej nie będzie. Powód - tutejsi rolnicy uważają, że przekazywanie ziemi za rentę jest skomplikowane i nieopłacalne.
Mieczysław Duraj zastępca dyrektora oddzialu ARiMR w Opolu: – Może się to wiązać z tym, że są trochę trudniejsze procedury i niższe stawki w tym roku w stosunku do lat 2004 – 2006.
Przede wszystkim rolnicy mają kłopoty z przygotowaniem dokumentów. Pojawiły się też problemy własności ziemi. - Jednym z większych problemów będzie na pewno wypis z rejestru gruntów, które się często nie zgadzają z wypisem z ksiąg wieczystych – mówi Sebastian Maciąg – rolnik ze wsi Roszkowice
- Dokumenty się nakładają. Jeżeli jest nakaz płatniczy z gospodarstwa, to po co jeszcze zaświadczenie, że się ma gospodarstwo? – pyta Kazimierz Kubas – rolnik ze wsi Unikowice
Tymczasem pieniędzy do rozdysponowania zostało już niewiele. Agencja Restrukturyzacji ocenia, ze wystarczy ich dla 7 – 8 tysięcy osób.