Bruksela chce ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin. Nad odpowiednim rozporządzeniem pracuje już Rada i Parlament Europejski. Według przeciwników takich rozwiązań, rynkowi grozi katastrofa, gdyż z półek sklepowych może zniknąć nawet 80% środków.
Dyskusję nad ograniczeniem używania środków ochrony roślin rozpoczęto pod koniec ubiegłego roku na wniosek ekologów. Wkrótce potem, ruszyły prace nad projektem rozporządzenia. Ze wstępnych analiz wynika, że z półek sklepowych może zniknąć blisko 60% środków grzybobójczych i 80% owadobójczych.
Michał Fogg, Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin: - Środki ochrony roślin są niestety postrzegane jako wróg. Wiedza naszych oponentów zatrzymała się mniej więcej, na rozwoju pestycydów dwadzieścia lat temu.
Teraz w Parlamencie Europejskim jak i Radzie Unii, trwają gorączkowe starania nad stworzeniem koalicji przeciw wprowadzeniu rygorystycznych przepisów. Obok Polski, swój sprzeciw zgłaszają też Niemcy. Być może poprą nas również kraje z południa Europy. Sprawa ma się wyjaśnić ostatecznie jesienią tego roku.