Amerykańscy producenci mleka liczyli, że ich sytuacja poprawi się w nowym roku. Tymczasem pierwszy kwartał zbliża się do końca a wyższe ceny pozostają tylko w sferze marzeń.
Cała branża podsumowała 2009 rok i jak przewidywano była mocno pod kreską. Oczekiwano, że kolejny rok wraz z odbudowa popytu na globalnym rynku przyniesie poprawę.
Tak się jednak nie stało. Wprawdzie w styczniu ceny skupu mleka lekko poszły w górę, to teraz informacje o dużych zapasach serów pociągnęły notowania w dół.
Rynek jest brutalny- póki nie wykruszy się część producentów i nie odbuduje się popyt, na więcej liczyć nie można - komentują amerykańscy eksperci.
Mleczarze czekają zatem do początku kwietnia, kiedy to rozpocznie się wypłata rekompensat za straty.