Pięcioprocentowa obniżka akcyzy na paliwo oraz uwolnienie rezerw PKN Orlen to "na dzisiaj" jedyne działania, jakie mógł podjąć rząd, aby ustabilizować sytuację na rynku paliw.
Ocenia wiceminister gospodarki Jacek Piechota. Według niego, w najbliższych tygodniach nie będzie kolejnych interwencji tego typu. Te działania interwencyjne ministra gospodarki i ministra finansów mają za zadanie uspokoić sytuację, również w wymiarze społecznym, aby uniknąć paniki na rynku. Myślę, że sytuacja powinna się stabilizować – powiedział we wtorek dziennikarzom Piechota, który w Promnicach na Śląsku uczestniczy w wyjazdowym posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki.
Wiceminister przypomniał, że jego resort przekonywał ministra finansów do głębszej, 10-procentowej obniżki akcyzy na paliwo. Jego zdaniem, gdyby ceny paliwa nadal rosły, może pojawić się przestrzeń do dalszej obniżki akcyzy, ale zaznaczył, że to na razie teoretyczne rozważania. Według niego, możliwości interwencji rządu na rynku paliw są w warunkach otwartego unijnego rynku bardzo ograniczone, a sytuacja przede wszystkim uzależniona jest od tendencji na rynkach światowych.
Wszystko będzie zależało od decyzji państw eksporterów ropy naftowej. W sobotę w Amsterdamie będę uczestniczył w światowym spotkaniu producentów i importerów ropy. Myślę, że wtedy będzie można powiedzieć więcej o perspektywach na rynkach światowych – ocenił Piechota.
We wtorek weszło w życie rozporządzenie ministra finansów w sprawie czasowego obniżenia stawki podatku akcyzowego na benzynę bezołowiową o 5 groszy na litrze. Od ubiegłego tygodnia obowiązuje też decyzja resortu gospodarki dla PKN Orlen o uwolnieniu zapasów obowiązkowych benzyny bezołowiowej. Zdaniem analityków cena benzyny spadnie jednak w nieznacznym stopniu w związku ze wzrostem cen ropy na świecie.