Nawet połowa z 40 milionów polskich kur niosek zostanie wybita, wymaga tego unijny program zwalczania salmonelli - zapowiada "Rzeczpospolita". Pod koniec grudnia Komisja Europejska zaaprobowała polski program zwalczania salmonelli u kur. Z raportu Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Żywności wynika, ze 55 proc. zbadanych w naszym kraju jaj zawierało niebezpieczne dla zdrowia ludzi pałeczki. Nowy program przewiduje likwidowanie całych stad, z których pochodziły skażone jaja. Może to oznaczać konieczność wybicia nawet połowy polskich niosek. Z danych GUS wynika, że ich liczba to ok. 40 mln sztuk.
Nowy program, choć drakoński, jest jednak konieczny. Jego celem jest całkowita likwidacja choroby u kur. Gdyby Polska go nie wprowadziła, groziłyby nam sankcje unijne, z zakazem eksportu włącznie. Tym bardziej, że w krajach, które sprowadzają polskie jaja, zdarzają się przypadki zachorowań na salmonellę.
Polscy hodowcy obawiają się skutków wdrożenia programu. Co prawda za wybite kury dostaną odszkodowanie od państwa, ale mówią o przestojach w produkcji i wzroście jej kosztów.