Kapryśna pogoda odbiła się na producentach lodów - w lipcu popyt na produkty niektórych marek skurczył się o kilkadziesiąt procent. Firmy liczą, że uda się im załatać dziury w kasie dzięki wejściu na rynki zagraniczne - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Przez ostatnie dwa lata wart nieco ponad 1,1 mld zł rynek rósł w tempie niecałego 1 proc. rocznie. Ten rok lodziarze rozpoczęli wyjątkowo dobrze - w pierwszym półroczu Polacy kupili o 30 proc. lodów więcej niż rok wcześniej. Niestety dobre wiadomości skończyły się wraz z początkiem wakacji.
- Nasze zyski będą o 35 proc. gorsze od ubiegłorocznych. W mojej ocenie to najgorszy rok, a z branżą jestem związany od przeszło 10 lat - mówi Przemysław Poleszuk, właściciel dwudziestu lodziarni Lody Gotti. Cierpią także producenci lodów paczkowanych, a wraz z nimi - sieci handlowe. Pojawiają się więc niespotykane we wcześniejszych latach promocje.
Aby odrobić straty na lokalnym rynku, producenci ruszają na podbój Zachodu. Według informacji dziennika, do wejścia na zagraniczne rynki przymierza się Grycan, który od lat otrzymuje mnóstwo zapytań o współpracę spoza Polski. Do tej pory firma wzbraniała się przed tym pomysłem, gdyż chciała zbudować silną sieć w kraju.
W świat ruszają też znane przede wszystkim w nadmorskich kurortach polskie świderki. Dzieje się tak za sprawą sieci Lody Bonano, która uruchamia już pierwszą lodziarnię na Słowacji. Kolejna jest planowana w Wielkiej Brytanii. Firma ma jednak w planach zdobycie też południa Europy.