Coraz bliżej do porozumienia polskich rybaków z Brukselą. Jeszcze niedawno resort gospodarki morskiej, poparty częścią środowisk rybackich, ostro krytykował decyzję Komisji Europejskiej, zakazującą połowów dorszy. Teraz, nie dość, że rybacy zobowiązali się do przestrzegania zakazu, to jeszcze ministerialni urzędnicy mówią o gotowości wycofania wniesionej skargi na Komisję Europejską.
Takie stanowisko rządu, ośmieliło część rybaków do kontynuowania nielegalnych połowów. Teraz sytuacja się jednak zmieniła. Ministerstwo Gospodarki Morskiej wydało oficjalny zakaz połowów dorszy a rybacy nie wypływają więc już w morze.
Andrzej Gościniak Stowarzyszenie Armatorów Łodziowych: będziemy mogli łowić w przyszłym roku, dlatego nie stawiamy sprawy tak ostro i zakazu nie łamiemy.
Adam Rębacz armator: będzie ponowne liczenie wyłowionych dorszy, powstanie specjalny zespół ludzi, tak więc nie będziemy łowić.Pytanie tylko jak teraz zareaguje Bruksela, która rozpoczęła już postępowanie przeciw Polsce za nieprzestrzeganie unijnych przepisów. Grożą nam kary, a rybakom zmniejszenie przyszłorocznych limitów o wyłowione nielegalnie dorsze.
Marek Gróbarczyk Minister Gospodarki Morskiej: mamy zapewnienie Komisarza Borga o możliwości rozłożenia na najbliższe lata tych wielkości przełowień, które udowodnimy Brukseli, a nie będą one tak duże.
Konflikt polskich rybaków z Komisją Europejską rozpoczął się kilka miesięcy temu. Wtedy Bruksela zarzuciła nam wielokrotne przekroczenie przyznanych na ten rok limitów połowowych. Wydanie zakazu poprzedziły kontrole unijnych inspektorów, którzy to potwierdzili.