To największy rynek zbytu na świecie trudno się więc dziwić, że nasze władze zabiegają o zezwolenie na sprzedaż żywności do Chin. Chińczycy mogą być zainteresowanie zwłaszcza naszymi produktami mlecznymi. Nas najbardziej interesuje sprzedaż mięsa, ale z tym może być problem.
Chiny to jeden z największych producentów mięsa na świecie. Pekin z tego powodu nastawiony jest bardziej na eksprt. Ale jako członkowie Światowej Organizacji Handlu blokować go też bez powodu nie mogą. W Pekinie leżą już polskie dokumenty, dzięki, którym polski rynek artykułów mięsnych oraz mlecznych ma być udostępniony do wspólnego handlu. Chcemy, żeby stało się to jak najszybciej.
Chińczycy nie mówią, nie. Ale jednocześnie nie ukrywają, że chętnie widzieliby polskie przedsiębiorstwa spożywcze inwestujące w Państwie Środka. Jak będzie zobaczmy już za kilka miesięcy.
Eksperci największe szanse widzą w handlu artykułami mleczarskimi. Ich ceny są tam bardzo atrakcyjne, a po wejściu Chin do WTO, znacznie spadły cła. Jednak ze względu na odległość sprzedaż galanterii mlecznej jest raczej wykluczona. Ale mleko w proszku, nasz hit eksportowy, mogłoby się sprzedawać bardzo dobrze.
.png)
Zaloguj przez Facebook
