Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zmniejszenie kwot połowowych gatunków ryb, którym grozi wyginięcie w Morzu Północnym m.in.: o 25 proc. dorsza i o 35 proc. - śledzia.
KE kilkakrotnie w ciągu roku przedstawia swoją opinię w sprawie kwoty połowów na kolejny rok. Wtorkowe sugestie posłużą jako punkt odniesienia dla ministrów rybołówstwa UE, którzy 19 grudnia mają podjąć decyzję o rozmiarach połowów w 2007 r., na wodach Morza Północnego i północnego Atlantyku.
Nie dotyczy to polskich rybaków, gdyż decyzja o kwotach połowowych w 2007 r. na Morzu Bałtyckim zapadła już 24 października. Uzgodniono, że połowy dorsza mają się zmniejszyć o 10 proc. na Bałtyku Wschodnim i o 6 proc. - na Zachodnim. Natomiast połowy śledzia mają wzrosnąć na Bałtyku Zachodnim o 10,5 proc., a na Wschodnim - o 15 proc.
We wtorkowym oświadczeniu Komisja podkreśliła, że długofalowe i zrównoważone zarządzanie zasobami ryb w ramach Wspólnej Polityki Rybołówstwa, musi być oparte o naukowe ekspertyzy dotyczące zagrożonych gatunków.
"Nadal jest wywierany zbyt duży nacisk na połowy niektórych zasobó w" - ocenił komisarz ds. rybołówstwa i polityki morskiej, Joe Borg.
Jednak nie można wykluczyć, że presja wywierana przez przedstawicieli przemysłu rybnego wpłynie na unijnych ministrów i podejmą oni mniej rygorystyczną decyzję.