Gdyby coś takiego, jak "sprawa węgierska", miało grozić utrzymaniu koalicji, to dopiero wówczas byłby poważny problem – przekonywał wicepremier Jarosław Kalinowski w czasie spotkania z działaczami PSL pod Toruniem.
W koalicji zdarzają się różnice zdań, czasem tak poważne jak te ze "sprawą węgierską. Ważne jednak, żeby wszystkie strony wykazywały równą troskę o działalność rządu, a w tym przypadku tylko PSL nie przekroczyło norm postępowania – powiedział wicepremier, komentując spór z ministrem gospodarki w sprawie bezcłowego importu żywności z Węgier.
Zdaniem Kalinowskiego, spekulacje o rozpadzie na tym tle koalicji PSL-SLD-UP są pozbawione podstaw. Liczy on na to, że wszystkie sporne kwestie zawarte w podpisanym z Węgrami dokumencie zostaną rozwiązane po jego myśli. Wicepremier podkreśla także, że dokument w obecnej formie jest nie do przyjęcia i wymaga wielu zmian.