O pieniądze z Unii Europejskiej dla Zakładów Usług Leśnych (ZUL), pracujących na rzecz lasów, starają się Ministerstwo Środowiska oraz Lasy Państwowe - poinformował w środę PAP rzecznik prasowy ministra środowiska Sławomir Mazurek.
"Dotychczas przedsiębiorstwa pracujące na rzecz lasów nie korzystały ze wsparcia unijnego, wcześniej nie było takiego pomysłu i takich chęci" - powiedział Mazurek. Przedsiębiorcy leśni liczą na pieniądze unijne przeznaczone dla Polski w latach 2007- 2013.
Stowarzyszenie Przedsiębiorców Leśnych (SPL) im. Mieczysława Wierzbickiego uważa, że ich branża została wykluczona z dostępu do funduszy w latach 2004-2006 głównie z powodu zaniedbań urzędniczych.
Problemami branży drzewnej zainteresowali się posłowie z sejmowej komisji ochrony środowiska. Podczas środowego posiedzenia komisji przedsiębiorcy leśni narzekali na pogarszającą się sytuację ich firm, spowodowaną wysokimi kosztami prowadzenia działalności oraz brakiem wsparcia z unijnych funduszy.
Opinie posłów o sytuacji w lasach państwowych i przedsiębiorstwach leśnych są podzielone. Wszyscy są jednak zgodni, że ta branża powinna mieć dostęp do wsparcia unijnego. Dezyderat w tej sprawie chcą skierować do rządu.
Prezes SPL Jan Kubiak zwrócił uwagę na nierówne traktowanie podmiotów w zakresie zwrotu podatku akcyzowego oraz dopłat do paliwa. Przewodniczący sejmowej komisji ochrony środowiska Krzysztof Filipek przyznał, że istotnie podczas prac w Sejmie nad paliwem rolniczym "nie pochylono się nad tym tematem". Dodał, że takimi rozwiązaniem można było objąć też paliwo dla leśników.
Przedsiębiorcy leśni chcieliby również dopłat do olejów biodegradowalnych. Ma to znaczenie nie tylko w wymiarze finansowym, ale i ze względu na ochronę środowiska. Szacuje się, że w polskich lasach rocznie pozostaje niemal 2 mln litrów oleju do smarowania układów tnących. Większość firm korzysta z tanich, ale szkodliwych dla środowiska smarów. Ich rozkład w środowisku trwa do 100 lat. Stowarzyszenie prowadzi rozmowy z ministerstwem środowiska o możliwości wprowadzenia dopłat do olejów biodegradowalnych.
Jak poinformował Kubiak, problemem dla przedsiębiorców są także zbyt niskie stawki za usługi leśne, oferowane przez Lasy Państwowe. "Coraz więcej wykwalifikowanych pracowników odchodzi z firm, zajmujących się usługami dla lasów. Ich wynagrodzenie jest dwukrotnie niższe niż w Lasach Państwowych" - podkreślił.