Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Jest szansa na ograniczenie korków na A4 między Krakowem a Katowicami. Trwają rozmowy na temat wprowadzenia elektronicznego systemu poboru opłat

1 czerwca 2015
Polska spóźniła się z przejściem na elektroniczny system poboru opłat, który działa już w innych krajach UE – ocenia prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej. Zgodnie z zapowiedziami rządu powszechny system dla aut osobowych na autostradach płatnych prawdopodobnie nie pojawi się przed 2018 rokiem. Jest jednak szansa na rozszerzenie tego systemu na autostrady koncesyjne – w pierwszej kolejności na A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem.

– Rozszerzanie systemu poboru opłat na autostradach skończyło się kryzysami, zwłaszcza w okresie wakacji. Ostrzegaliśmy, że pozostawienie ręcznego poboru opłat prędzej czy później doprowadzi do kryzysu. Ten kryzys wynika z tego, że założyliśmy, że z opóźnieniem w stosunku do innych krajów będziemy przechodzili z ręcznego na elektroniczny pobór opłat – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej.

Elektroniczny system poboru opłat viaTOLL obowiązuje w Polsce obecnie na drogach płatnych (autostradach, drogach ekspresowych i niektórych krajowych) dla samochodów ciężarowych. Kierowcy samochodów osobowych mogą z niego korzystać na fragmentach autostrad zarządzanych przez GDDKiA. Większość kierowców jednak wciąż płaci za przejazd ręcznie (na autostradach koncesyjnych nie mają wyboru), co w okresach największego natężenia ruchu powoduje duże zatory.

Prof. Suchorzewski ocenia, że mała popularność systemu viaAUTO dla samochodów osobowych wynika z konieczności zakupu specjalnego urządzenia, chociaż jego cena nie jest wysoka. Problemem jest również to, że e-myto nie daje żadnych korzyści na autostradach koncesyjnych. To jednak wkrótce może się zmienić, bo trwają rozmowy z koncesjonariuszami na temat objęcia tych odcinków systemami viaTOLL dla aut ciężarowych i nieobowiązkowym viaAUTO dla osobówek.

– Rozmowy z koncesjonariuszami są prowadzone w różnym tempie od jesieni zeszłego roku. Najbardziej zaawansowane są rozmowy ze Stalexport Autostrada Małopolska [koncesjonariusz autostrady A4 Kraków-Katowice – red.]. Uzgodniliśmy wszystkie szczegóły techniczne, organizacyjne i ekonomiczne. Stalexport jest skłonny, by ten projekt zrealizować i sfinansować po swojej stronie nakłady na infrastrukturę na swojej autostradzie – wyjaśnia Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services, spółki zarządzającej systemem viaTOLL.

Prof. Suchorzewski liczy na to, że szybkie wprowadzenie e-myta będzie możliwe dzięki zaangażowaniu rządu i dobrej współpracy z prywatnymi podmiotami. Jednak szanse na przyspieszenie są niewielkie – według ostatnich zapowiedzi minister infrastruktury Marii Wasiak e-myto może zostać wprowadzone powszechnie dla aut osobowych dopiero po zakończeniu obecnego kontraktu z Kapschem, czyli w 2018 r.

Taki system mógłby jednak docelowo być wykorzystany znacznie szerzej niż tylko do poboru opłat za autostrady. Można by w ten sposób pobierać opłaty np. za tunele czy mosty, a także różnicować stawki w zależności od godziny i dnia, by lepiej sterować natężeniem ruchu. I wcale nie musi być to droższe rozwiązanie dla kierowców.

– Można wymyślić taki system, w którym obciążenie społeczeństwa kosztami korzystania z dróg się nie zmieni. Tyle że część, którą dziś obywatele płacą np. w akcyzie paliwowej, byłaby uzyskana z systemu elektronicznego poboru opłat, więc rozbudowie systemu powinno też towarzyszyć zmniejszenie podatku akcyzowego. Chodzi o to, byśmy płacili naprawdę za używanie drogi danej kategorii. Jeśli to jest luksusowa droga, to trochę więcej, jak jedziemy w szczycie, to też trochę więcej, ale jak nocą lub w sobotę to trochę mniej – mówi prof. Suchorzewski.

Obecnie systemem viaTOLL dla aut ciężarowych objętych jest 2917 km dróg. W tym roku do systemu włączonych zostanie dodatkowych 250 km.

– Zakładamy, że być może w tym roku jeszcze będzie jakaś instrukcja i będzie można dołożyć kilkaset kilometrów. Ale to oczywiście nie zależy od nas, tylko od zamawiającego – mówi Cywiński.

Od uruchomienia w lipcu 2011 r. system przyniósł Polsce 4,4 mld zł wpływów. W systemie zarejestrowanych jest ponad 870 tys. pojazdów, urządzeń viaAUTO dla samochodów osobowych sprzedano 23,6 tys. razy.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę