O „psią” statuetkę wzbogacił się w czwartek Kazimierz Marchlewski, wójt gminy Tarnowo Podgórne. Odlana w metalu suka z młodymi opatrzona jest napisem: „W gminie Tarnowo Podgórne są tylko szczęśliwe zwierzęce mamy. Za pomoc w sterylizacji zwierząt dziękuje fundacja Zwierzęta i My”.
Gmina zasłużyła na takie trofeum, bo w zeszłym roku wsparła kwotą 2,5 tys. zł akcję bezpłatnej sterylizacji psów i kotów. - Chodzi o to, by nie rodziły się pieski niechciane, głodne i bez domu. Po prostu - nieszczęśliwe - mówiła Alina Kasprowicz z fundacji „Zwierzęta i My”. - Czujemy się wyróżnieni tym, hm... pomniczkiem - odwdzięczał się fundacji wójt Tarnowa Podgórnego przed telewizyjną kamerą programu Animals, który przyjechał zarejestrować zdarzenie.
Przekazane przez gminę pieniądze pomogły sfinansować ok. 25 zwierzęcych sterylizacji. W całej gminie przeprowadzono ich w zeszłym roku ponad 80. - Współpraca z fundacją to korzyść dla niej i dla nas - komentował Jacek Sikorski, gminny inspektor do spraw ochrony środowiska, precyzując, że - mimo iż statuetka przedstawia pieski - pieniądze gmina przeznaczyła przede wszystkim na sterylizację bezdomnych kotów. - Tarnowo Podgórne to pionier wśród gmin, jeśli chodzi o sterylizację bezpańskich zwierząt. Dotychczas zajmowały się tym głównie miasta. A i to nie wszystkie. A to przecież na wsi najwięcej jest zwierzęcych włóczęgów. To tam widać przede wszystkim te wesela piesków z suczkami. I potem rodzą się pieski, które trafiają do schronisk - opowiadała z kolei Kasprowicz. Obecna podczas uroczystości Stefania Kozłowska z poznańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami dodawała przy okazji, że podobne akcje prowadzone są też w Czerwonaku i Suchym Lesie.
Alina Kasprowicz zajmuje się zwierzętami od dziesiątków lat, jest zoologiem. W jej podpoznańskim domu pełno jest psów i kotów. Prowadzona przez nią fundacja działa w obronie zwierząt od 1990 r. Zwierzęta zdominowały działalność pani Kasprowicz. Wręczona wczoraj wójtowi psia statuetka jest dziełem jej rąk. - Po czymś takim gmina nie odmówi w tym roku kolejnego wsparcia - spekulował jeden z obserwatorów uroczystości.