Międzynarodowy gang przemytników tytoniu i narkotyków - składający się z trzech współpracujących ze sobą grup przestępczych - rozbili funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Nielegalny towar był przemycany z Rosji i Łotwy do Anglii.
O zatrzymaniu i przedstawieniu zarzutów 16 osobom uczestniczącym w przemycie poinformowała PAP w środę rzeczniczka warmińsko-mazurskiej straży granicznej Justyna Szubstarska.
W wyniku działań operacyjnych na terenie Polski rozpracowano trzy współpracujące ze sobą, zorganizowane grupy przestępcze z woj. lubuskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. "Wszystkie zajmowały się przemytem wyrobów tytoniowych - krajanki i papierosów. Nielegalny towar trafiał do Anglii dwoma kanałami przerzutowymi. Jeden prowadził z Federacji Rosyjskiej i Łotwy przez Litwę, Polskę i Belgię, a drugi Rosji i Łotwy przez Skandynawię i Belgię" - wyjaśniła.
Jak powiedziała rzeczniczka, grupa z woj. warmińsko-mazurskiego odpowiadała za organizację przemytu wyrobów akcyzowych z Łotwy do Wielkiej Brytanii. Członkowie tego gangu, w wynajętym na terenie Belgii budynku po starym browarze, zorganizowali fabrykę, w której przemycana krajanka była przerabiana na papierosy. Robili to nielegalni emigranci z Mołdawii, którzy mieszkali w podziemiach tego obiektu, bez dostępu do naturalnego światła.
Grupa warszawska odpowiadała za przemyt papierosów z Rosji i przygotowanie magazynów na Łotwie, gdzie przemytnicy stworzyli też fabrykę z linią produkcyjną i pakowali papierosy w puszki po groszku spożywczym. Papierosy były przemycane przez granicę także wewnątrz żelbetonowych falochronów.
Grupa z Lubuskiego odpowiadała za transport przemycanych towarów. Według straży granicznej grupa ta zajmowała się też przemytem narkotyków. "Pieniądze z handlu narkotykami wprowadzali w obieg niektórzy właściciele kantorów w Zielonej Górze. W ciągu roku wyprali 5 mln zł" - ujawniła Szubstarska. Jak dodała, tym wątkiem sprawy zajęło się Centralne Biuro Śledcze.
Zarzuty przedstawiono łącznie 16 osobom; dziewięć z nich aresztowano, pozostali będą odpowiadać z wolnej stopy. Trzem podejrzanym przedstawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
W ocenie straży granicznej tylko w Polsce działalność tych grup uszczupliła wpływy Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków na ok. 9,5 mln zł. Straty poniosły także inne kraje. W Belgii - gdzie służby graniczne zabezpieczyły 30 ton tytoniu i 500 tys. paczek papierosów - niezapłacone podatki wyliczono na 22 mln euro.
Działania przeciwko przemytnikom koordynował Europol. Polskie śledztwo nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, która pod koniec lutego skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
9470720
1