Ceny zbóż na światowych giełdach znów pną się w górę. towarowych wróciły do trendu wzrostowego. Po decyzji Moskwy, która zapowiedziała przedłużenie zakazu eksportu zbóż do września przyszłego roku. Można się było tego spodziewać.
Na paryskiej giełdzie pszenica w kontraktach na listopad podrożała przez tydzień o 8% i osiągnęła rekordowy poziom 230 euro za tonę. Wzrosty zanotowano również na giełdach amerykańskich. W Chicago pszenica w kontrakcie na wrzesień podrożała do 250 dolarów za tonę. To efekt niespodziewanej decyzji rosyjskich władz, które przedłużyły embargo na eksport ziarna i mąki na kolejne miesiące. Początkowo miało ono obowiązywać tylko do końca roku. Nowa data to wrzesień przyszłego roku. Analitycy rynku są zdziwieni.
Maciej Tomaszewicz- Izba Zbożowo-Paszowa "Nie widzę fizycznej potrzeby do tak drastycznej decyzji, zbiory w Rosji będą niższe o 20 procent, ale zaspokoi to potrzeby".
Do wzrostów przyczyniły się również złe informacje na temat jakości zbiorów z Niemiec. Tam producentom psują szyki ulewne deszcze. Berlin tradycyjny eksporter zbóż poinformował właśnie, że będzie zmuszony zaimportować nawet milion ton pszenicy. Co to oznacza dla polskich rolników. Na pewno przełoży się to na dalszy wzrost cen skupu. Niewykluczone, że pojawią się także nowe możliwości eksportowe. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś ma nadmiar zboża.
prof. Stanisław Stańko – SGGW "Unia Europejska eksportuje zboża, do tej pory sprzedała 18 milionów ton. To tyle samo, co rok temu, ale cena jest dużo wyższa".
Paradoksalnie ziarna na świecie jest pod dostatkiem. Prognozy mówią, że będą to trzecie co do wysokości zbiory w historii. Wszystko więc może się zdarzyć…