"Dziki niszczą nam uprawy" - skarżą się rolnicy. Największe szkody widoczne są w uprawach kukurydzy. Jak przyznaje nadleśniczy z Nadleśnictwa Łomża, Dariusz Godlewski problem będzie coraz większy.
"Wielu rolników uprawia kukurydzę, a jest to teraz ulubiony pokarm dzików, dlatego problem będzie narastał. Kiedyś dziki smakowały w ziemniakach i widać było ich obecność na polach. Łodygi kukurydzy są wyższe i tego, że dziki tam przebywają nie widać - mówi Godlewski.
Nadleśnictwa starają się walczyć z tym problemem i przekazują rolnikom bezpłatnie specjalne ogrodzenia, tzw. elektryczne pastuchy. Stosują także substancje chemiczne do odstraszania dzików. Każdy rolnik może także ubiegać się o odszkodowanie za wyrządzone szkody. "Nie zawsze pieniądze wynagradzają poniesione straty" - mówią rolnicy.
Żeby ubiegać się o odszkodowanie należy zgłosić szkodę do Nadleśnictwa.