Wyjątkowo dużo trzeba było przed Wielkanocą płacić za warzywa. Przy tak wysokich cenach żądanych przez krajowych dostawców opłacalny stał się import niektórych warzyw, na przykład porów. Wysokie są również ceny nowalijek.
Ich produkcja, w związku ze spóźnioną i chłodną wiosną, jest bardziej kosztowna niż przed rokiem. Mimo obaw sadowników, którzy liczyli się z mniejszym eksportem z powodu embarga Rosji na dostawy jabłek z Polski, sprzedaje się ich w tym roku za granicę sporo, m.in. na Ukrainę, Słowację, do Czech. Dlatego ceny są wysokie.