W tym tygodniu ceny paliw w rafineriach mogą wzrosnąć, a skala podwyżek będzie uzależniona od zachowania się kursu złotego. Na stacjach paliw ceny na razie pozostaną stabilne - uważa Urszula Cieślak z biura Reflex monitorującego rynek paliwowy.
Bardziej prawdopodobne są dalsze wzrosty cen w rafineriach, bo raczej nie ma co liczyć na bardzo duże umocnienie złotego, które całkowicie zniwelowałoby podwyżki – powiedziała PAP Cieślak. Gdyby złoty tracił, to podwyżki mogą sięgnąć 5-7 groszy na litrze – dodała.
W ocenie Cieślak ceny paliw na stacjach będą na razie stabilne, ponieważ wzrost cen paliw hurtowych jeszcze nie przełoży się na handel detaliczny. Cieślak uważa, że podwyżki w Polsce będą wywołane spodziewanym wzrostem cen paliw na rynku międzynarodowym.
Na rynku jest nerwowo, ponieważ są obawy, że wiosną i latem wzrośnie popyt na benzynę, a obecna produkcja nie będzie w stanie go zaspokoić – powiedziała.