FAMMU/FAPA informuje, że we wrześniowym raporcie USDA po raz kolejny obniżył szacunki zbiorów zbóż na świecie. Skutki suszy w USA i krajach basenu Morza Czarnego w dalszym ciągu są niepokojące. Nie zmniejsza się ryzyko powtórzenia kryzysu żywnościowego z sezonu 2007/2008. W tej sytuacji świat zastanawia się czy można powstrzymać cenowe szaleństwo na rynku zbóż, a jeśli tak to w jaki sposób oraz co robić jeśli sytuacja się jeszcze pogorszy.
Prezydent Francji, Francois Hollande, opowiada się za koncepcją utworzenia strategicznych rezerw surowców rolnych, mających na celu przeciwdziałanie zjawisku niekontrolowanej wahliwości cen żywności i nadmiernym wzrostom cen. Pomysł nie jest nowy i ma mniej więcej tylu samo zwolenników co przeciwników.
Jednym z kluczowych argumentów przeciw są wysokie koszty oraz trudności z zarządzaniu zapasami zbóż, wymagającymi systematycznej rotacji.
Po drugiej stronie barykady znajdują się zwolennicy koncepcji globalnych zapasów strategicznych, które postrzegane są jako instrument mogący zostać wykorzystany do stabilizowania cen i uniknięcia kryzysów żywnościowych. Międzynarodowa organizacja Oxfam oszacowała, że zgromadzenie zapasów zbóż w skali świata w wysokości zaledwie 105 mln ton ziarna byłoby wystarczające do uniknięcia kryzysów żywnościowych, takich jak w sezonie 2007/08. Koszty utrzymania rezerwy oszacowano na 1,5 mld dolarów.
Kilka krajów nawołuje do rychłego zwołania spotkania w formie tzw. Rapid Response Forum, przewidzianego przez liderów G-20 w sytuacjach wymagających międzynarodowej interwencji. Wielu analityków jest jednak zdania, że pomimo lepszego zrozumienia mechanizmów wywołujących nadmierną wahliwość cen i ich niekontrolowane wzrosty, w dalszym ciągu grupa G-20 nie posiada skutecznych instrumentów do zastosowania w celu złagodzenia wzrostu cen zbóż na rynku światowym.
Jednym z czynników, na który można mieć obecnie pośredni wpływ jest przekonywanie krajów eksportujących zboże o powstrzymywaniu się przed wprowadzeniem restrykcji w wywozie, gdyż jak pokazuje doświadczenie z ostatnich kilku sezonów, miały one natychmiastowe przełożenie na zwyżkę cen. Kolejnym nadal niedostatecznie kontrolowanym czynnikiem jest spekulacja. Niektórzy są przekonani, że pomocne w tym przypadku mogłaby być nałożenie podatku od transakcji finansowych oraz limitowanie pozycji na rynku derywatów. Francja już wcześniej opowiadała się za przyjęciem takich rozwiązań, jednak jak do tej pory nie udało się uzyskać porozumienia w tej kwestii. Niemniej jednak na poziomie unijnym zaproponowano opodatkowanie transakcji finansowych od 2014 roku.
Jedną z przyczyn windowania cen zbóż jest wysokie ich zużycie do produkcji biopaliw. Problem dotyczy przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, gdzie około 40% produkcji kukurydzy przeznaczane jest na bioetanol. W bieżącym sezonie znaczny wzrost areału kukurydzy miał zagwarantować rekordowe zbiory, ale cele te zniweczyła dotkliwa susza, najgorsza od półwiecza. W rezultacie zamiast spodziewanego jeszcze wczesnym latem wzrostu Stany odnotują drastyczny spadek produkcji kukurydzy.
- Pomimo niepokojących szacunków i wysokich cen analitycy FAO podkreślają, że sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna jak w sezonie 2007/08. Niemniej jednak rozległe skutki anomalii pogodowych, odnotowanych w bieżącym roku zarówno w USA, jak i w krajach basenu Morza Czarnego niepokoją, a ewentualny niekorzystny przebieg warunków pogodowych w krajach półkuli południowej może doprowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji - oceniają analitycy FAMMU/FAPA.
6020527
1