Większość mieszkańców powiatu chrzanowskiego, którzy usunęli z pokryć dachowych eternit, czeka aż powiat odbierze od nich niebezpieczny odpad. Tymczasem to firma, która zajmowała się usuwaniem eternitu, powinna zadbać także o jego wywóz na składowisko. Niestety, jej trzeba za to zapłacić.
Iwona Sermak, zastępca szefa Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Chrzanowie, sugeruje mieszkańcom, by w umowę, którą podpisują z firmą, zajmującą się ściąganiem eternitu z pokryć dachowych, wkalkulowali również koszty usunięcia odpadu. Jednak na to zadanie musieliby przeznaczyć kilkaset złotych. Średnio 300-400 zł za każdą tonę odpadu. Wtedy od razu pozbyliby się niebezpiecznej substancji. Niestety, większość woli czekać - nawet kilkanaście miesięcy - aż powiat odbierze od nich składowany odpad. Wtedy nic ich to przecież nie kosztuje.Najwięcej niezrealizowanych wniosków z prośbą o usunięcie z terenu prywatnych posesji azbestu pochodzi z Alwerni (70 wniosków) i Babic (65 wniosków). Włodarze tych gmin dołożyli bowiem Starostwu stosunkowo najmniej pieniędzy na przeprowadzenie akcji wywozu niebezpiecznych odpadów. - W ramach pierwszego z rozstrzygniętych przetargów, w tym roku usunęliśmy już 170 ton azbestu, na co poszło 65 tys. zł. Tym samym zakończyliśmy realizację wniosków pochodzących z 2002 roku. Z kolei obecnie zajmujemy się wywozem kolejnych 140 ton odpadów. Liczymy, iż uda się nam zrealizować wnioski złożone w ubiegłym roku i część tegorocznych - tłumaczy.