Od dziś przez kilka dni wiele polskich kutrów nie wyjdzie w morze. Powód? Po kilku dobach połowów okazało się, że nie mają zapełnionej nawet jednej trzecie chłodni, a to oznacza, że ryb po prostu brakuje.
W regionach, gdzie nie zaczął się jeszcze okres ochronny na dorsze, jest go tak mało, że nie opłaca się wypływać. Podobnie jest flądrami czy śledziami. Jak tak dalej będzie, to pozostanie nam bazować na mrożonkach – skarżą się przetwórcy.
Rybaków ta sytuacja martwi, bo kuter w porcie a nie na morzu, oznacza tylko jedno – brak jakichkolwiek zarobków. Ale martwią ich też rosnące koszty i bardzo niskie ceny ryb. W ciągu ostatnich kilku lat nic się nie zmieniło, a nawet jest taniej – narzekają.
Ryby morskie – ceny w portach
zł/kg 2005r. 2006r.
- śledzie małe 1,10 – 1,20 1,20 – 1,30
- śledzie duże 1,20 – 1,30 1,40 – 1,50
Rybacy łowią teraz o trzy czwarte mniej śledzi niż rok temu. Za kilogram śledzi powyżej 22 centymetrów długości przetwórcy płacą około 1,50 złotego, ale takie śledzie to zaledwie 1/5 połowów.
Ryby morskie – ceny w portach zł/kg 2005r. 2006r. dorsze 6,08 – 6,82 5,00 – 5,50 flądry 1,10 – 1,40 1,40 łososiowate 12,00 – 15,00 20,00
Tańsze niż rok temu są dorsze. Najlepiej jest z łososiami bałtyckimi. Wielu rybaków sprzedaje prawie całe swoje połowy do Francji i Belgii, a tam ceny od zeszłego roku wzrosły nawet o 8 złotych za kilogram.