Klienci giełd towarowych coraz więcej płacą za kukurydzę. Zwyżki dziwią, bo w tym roku światowa produkcja kukurydzy wraz z zapasami będzie najwyższa od 16 lat – wyniesie ponad 830 milionów ton. A to za sprawą zdecydowanie rekordowych zbiorów w Stanach Zjednoczonych, Chinach i Meksyku. Więcej zbierze też Unia Europejska i Brazylia. Kukurydzy będzie, więc wystarczająco dużo zarówno na cele konsumpcyjne, jak i paszowe.
Skąd zatem wyższe ceny? Ich przyczyn analitycy upatrują w doniesieniach o zwiększającym się zapotrzebowaniu na to ziarno ze strony przemysłu biopaliwowego.
Na giełdzie w Chicago tona kukurydzy kosztuje średnio 515 złotych – to wzrost o 2 procent w ciągu tygodnia. Podobnie jest na parkietach europejskich. W Paryżu tona zdrożała o blisko 3 procent i we Francji jest najdrożej – w Bordeaux za tonę trzeba zapłacić blisko 800 złotych.
Tymczasem w Polsce ceny bardziej przystępne. Co prawda na krajowym rynku nie ma jeszcze naszego tegorocznego ziarna, ale jest już dostępne sprowadzane z Węgier i Czech. Import na razie nie jest duży, a cena to około 600 złotych za tonę.
Zbiory kukurydzy w sezonie 2010/11
w mln ton
Świat 832
USA 339
UE 56
Brazylia 51
Argentyna 21