Jak podała Rzeczpospolita, niewiele ponad 37,1 mln hektolitrów piwa sprzedały browary w ubiegłym roku - wynika z szacunków branży. To o 2,7 proc. mniej niż rok wcześniej. Browarom nie udało się więc pobić rekordu z 2012 roku. Za sprawą m.in. mistrzostw Europy w piłce nożnej sprzedały one wówczas po raz pierwszy w historii ok. 38 mln hl piwa.
Jak podaje „Rz", w ubiegłym roku - tak jak w poprzednich latach - lepszy wynik niż średnia rynkowa zanotowały browary regionalne, które kontrolują niemal 6 proc. rynku piwa. Ich łączna sprzedaż mogła zwiększyć się o 1-2 proc. Tempo, w jakim rosła sprzedaż lokalnego piwa, było jednak wolniejsze niż w poprzednich latach. To efekt rozszerzenia oferty przez duże firmy - aby wykorzystać modę na niszowe piwa, zapoczątkowaną przez lokalne browary, wprowadziły inne produkty niż masowo wytwarzane lagery.
Browary wierzą, że w tym roku spadki sprzedaży piwa nie będą się pogłębiać. Nie wykluczają nawet, że zwiększy się ona o 1-2 proc. Natomiast sprzedaż piwa z lokalnych browarów może zwiększyć się o ok. 5 proc.