Lisie fermy zostaną docelowo zlikwidowane - taki zapis znalazł się w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Zawady.
Radni z komisji zagospodarowania poparli wczoraj projekt planu obejmującego 200 hektarów w Zawadach. Większość mieszkańców osiedla, przyłączonego w 2002 roku do Białegostoku, już od dawna domagało się uchwalenia planu umożliwiającego tam budowę nowych dróg i domów. Miejscy urzędnicy z wielkimi oporami zabierali się do pracy nad planem z powodu ulokowanych tam czterech lisich ferm. Ich likwidacji domagają się okoliczni mieszkańcy, twierdząc, że fermy zatruwają środowisko. Urzędnicy nie mogli jednak tak po prostu wykreślić ferm z planu, bo wiązałoby się to z wielomilionowymi odszkodowaniami dla ich właścicieli. W końcu stanęło na tym, że w planie znajdzie się zapis o likwidacji ferm - ale nie szybkiej, tylko długotrwałej.
- Chodzi o to, by produkcja była stopniowo wygaszana - tłumaczy radny Jerzy Jamiołkowski.
Projekt planu trafi pod obrady radnych na najbliższej sesji 29 maja. Radni chcą też, by planiści zaczęli prace nad 200 ha w drugiej części Zawad i zgłoszą taki wniosek na sesji. Ta część osiedla nie ma planu, mimo iż buduje się tu wielu ludzi.