Maturzyści, którzy w maju nie zdadzą egzaminu i przystąpią do niego dopiero za rok, będą musieli wykazać się znajomością większej liczby lektur. Na poziomie podstawowym będzie to np. „Proces” Franza Kafki czy „Wierna rzeka” Stefana Żeromskiego.
Ostatni raz uczniom, którzy w tym roku szkolnym przystąpią do matury z języka polskiego, będzie łatwiej ją zdać. Jeszcze w maju 2012 r. zadania sprawdzające umiejętność tworzenia tekstu własnego będą odnosić się tylko do listy lektur zamieszczonej w aneksie do Informatora o egzaminie maturalnym.
Od 2013 roku arkusz egzaminacyjny dla poziomu podstawowego z języka polskiego ulegnie zmianie. Zadania będą mogły odnosić się już nie tylko do listy lektur wymienionych w aneksie, ale także do pozostałych książek wskazanych w postawie programowej tego przedmiotu w zakresie kształcenia na poziomie podstawowym.
Tak wynika z rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. nr 83, poz. 562 z późn. zm.).
Obecnie w aneksie (wymaganym na maturze) na liście lektur podstawowych znajdują się 52 pozycje, z którymi musi zapoznać się uczeń, aby bez problemu zdać egzamin. Zostanie ona rozszerzona m.in. o „Lament świętokrzyski”, „Wierną rzekę” Stefana Żeromskiego, „Proces” Franza Kafki (który teraz wymagany jest na poziomie rozszerzonym) czy „Don Kichota” Miguela de Cervantesa.
Dodatkowo aneks wskazuje na rozdziały czy tomy książek, które są wymagane. Te wyszczególnienia też przestaną obowiązywać, co oznacza, że będzie trzeba przeczytać cały utwór. Podstawa programowa, na bazie której będą wybierane lektury sprawdzane podczas matury, zawiera również ogólną informację o wymogu zapoznania się z twórczością autora bez wskazania konkretnego dzieła.
– Ci, którzy w maju 2012 roku nie zdadzą matury z języka polskiego i nie będą mieli prawa do poprawki, muszą się liczyć z tym, że w roku następnym będą musieli zapoznać się z większą liczbą lektur – mówi Bogdan Kozak z pracowni matur Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.
6579729
1