Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Będzie prawie milion nowych bezrobotnych?

6 listopada 2012
Polska mocno odczuje zaostrzenie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jesteśmy wschodnią granicą Unii i tym łatwiej będzie "przenieść" energochłonne gałęzie przemysłu do państw, gdzie nie ma tak restrykcyjnych regulacji. - To może nas kosztować nawet milion miejsc pracy - przestrzega w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Stanisław Iwan, senator z parlamentarnego zespołu ds. energetyki.

Zdaniem senatora poprawa efektywności energetycznej jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast unijne propozycje dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla do ok. 90 proc. (w porównaniu z poziomem z 1990 r.) do 2030 roku, spotykają się z oporem ze strony polskich polityków.

- Jeżeli chodzi o gospodarkę bezemisyjną to tu widzimy duże zagrożenia dla Polski. Nie tylko w obszarze elektroenergetyki, ale i konkurencyjności naszej gospodarki w wielu dziedzinach. Bo energia będzie musiała drożeć. A to może spowodować wyprowadzenie na przykład niektórych gałęzi przemysłu poza teren UE - prognozuje Stanisław Iwan.

Senator wyjaśnia, że nie sprzeciwia się idei ograniczania emisyjności gazów cieplarnianych. Podkreśla, że trzeba je ograniczać, ale biorąc przy tym pod uwagę specyfikę poszczególnych krajów członkowskich UE. Ze względu na odmienny stopień poziomu gospodarczego, ponoszą one inne ciężary związane z ograniczaniem emisji. Lepszym rozwiązaniem jest więc położenie nacisku na zwiększenie energochłonności gospodarek.

- Dzięki temu można bardzo dużo uzyskać oszczędności. To daje największe szanse na osiągnięcie tych założeń, o których Unia mówi, czyli zmniejszenia emisji i ograniczenia poboru tych pierwotnych źródeł energii, które nie są odnawialne - uważa Stanisław Iwan.

Z analizy przygotowanej przez firmę doradczą EnergSys na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej wynika, że nastąpi spadek polskiego PKB o 5 proc. w roku 2020 i 10-12 proc. w latach 2030-2050 (w porównaniu do scenariuszy bez wprowadzenia polityki klimatycznej).

Wzrośnie także udział kosztów energii w budżetach co najmniej połowy gospodarstw domowych z poziomu 12 proc. do 14-15 proc. w okresie 2020-2050 roku. Zagrożona ma być rentowność produkcji 10 działów przemysłu zatrudniających 800 tys. pracowników i wytwarzających 70 mld zł wartości dodanej.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę