Oszczędzanie wody, wybór proszku do prania bez fosforanów czy nie zaśmiecanie plaż to proste sposoby na ochronę Bałtyku. Wakacje to doskonała okazja, by pomyśleć o tym, co każdy z nas może zrobić dla naszego morza.
Praktycznych inspiracji do działania dostarczyła także kampania „Międzynarodowe Sprzątanie Bałtyku”. Trwa ona już od 6 lat, a jej organizatorami są Fundacja Nasza Ziemia oraz Fundacja Sprzątanie Świata - Polska. Tegoroczna kampania odbyła się pod hasłem: „Bałtyk też może…”.
Jednym z jej najciekawszych akcentów był Pierwszy Ekologiczny Marsz Bałtycki. Jego uczestnicy pokonali liczącą ponad 320 km trasę z Międzyzdrojów do Helu. W trakcie marszu ekolodzy zwracali uwagę mieszkańców nadmorskich miejscowości i turystów na problemy Morza Bałtyckiego oraz podpowiadali, jak je chronić. W oficjalnym zakończeniu marszu, które odbyło się 28 lipca przy Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, wzięła udział Beata Jaczewska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
- Ochronę środowiska naturalnego, w tym szczególnie tak cennego ekosystemu jak Morze Bałtyckie, powinniśmy traktować jako przywilej. I co ważne – te działania powinny odbywać się całym rokiem, a nie tylko w trakcie wakacyjnego wypoczynku, kiedy korzystamy z uroków Bałtyku – komentuje wiceminister środowiska, Beata Jaczewska.
Najważniejszym problemem w kontekście ochrony Bałtyku jest eutrofizacja. Najprościej możemy ją zaobserwować po rozwoju sinic. Przyczyną zjawiska jest zanieczyszczenie wody związkami azotu i fosforu, które znajdują się m.in. w wybranych proszkach do prania oraz środkach do zmywarek. Wybierając przyjazne środowisku detergenty, każdy z nas może zatem przyczynić się do ochrony Bałtyku.
.png)
Zaloguj przez Facebook
